Wiec tak. Nie wiem, czy kiedyś o tym wspominałam czy nie, ale do niedawna przez jakiś czas współpracowałam z blogiem Centrumfanfiction. Pisałam na niego opowiadania, tak jak i tu. Niestety byłam zmuszona zrezygnować z współpracy z tym blogiem, a jak się okazało kilka dni temu, został on niestety usunięty. Jako, że dziewczyny nie chciał aby wszystkie opowiadania zostały usunięte postanowiły wrzucić je na bloga jednej z nich. Jednak po konsultacji ze mną stanęło na to, że te kilka moich opowiadań wrzucę tu na bloga. Tych opowiadań jest tylko 5, ale wy będziecie mieć co poczytać. Więc wrzucam wam pierwsze opowiadanie.
Zamównienie realizowane było dla Mruczałki Jety
_________________________
W dormie Exo mieszkałaś już od dwóch lat. Nie byłaś zwykłą współlokatorką, byłaś kimś zupełnie więcej. Mianowicie byłaś kimś w postaci niani, kucharki, pokojówki, stylistki, kosmetyczki, fryzjerki, i przyjaciółki przede wszystkim. Pomagałaś chłopcom we wszystkim, radzili się ciebie o każdą rzecz, byli w stosunku do ciebie całkowicie otwarci, czasami aż za bardzo. Kochałaś ich jak braci których nigdy nie miałaś, byli dla ciebie jak rodzina, a do tego przyjaciele.
Cieszyłaś się, że ich masz, ale najbardziej cieszył cię fakt, że chłopak twoich marzeń jest razem z tobą. Kai, boski, seksowny Kai. Obiekt twoich westchnień, który nigdy się nie dowie o twoich uczuciach. Nie przeszkadzało ci to, dla ciebie liczyło się tylko to aby był szczęśliwy.
Właśnie wróciłaś z zakupów, chłopców nie było, bo jak to w tygodniu byli w wytwórni. Weszłaś do kuchni, postawiłaś zakupy na stole i w pewnym momencie poczułaś, że aż kleisz się od potu. Na dworze był niemiłosierny upał. Postanowiłaś wziąć orzeźwiającą kąpiel. Złapałaś potrzebne ci rzeczy i skierowałaś się w stronę łazienki. Weszłaś do przestronnego pomieszczenia, położyłaś swoje rzeczy na małej szafeczce i zaczęłaś się rozbierać. Kiedy skończyłaś złapałaś ręcznik i odwróciłaś w stronę wanny. Nagle twoje oczy się rozszerzyły, a ty ze strachu aż krzyknęłaś.
- Ah!
- Co tak krzyczysz? - Powiedział spokojnym głosem Kai który maczał się w wannie.
- Co ty tu robisz ? - Spytałaś zdezorientowana.
- To chyba ja powinienem zapytać o to ciebie. - Po tych słowach zmierzył cię wzrokiem. Spojrzałaś na siebie i teraz dotarło do ciebie to, że jesteś naga. Automatycznie zakryłaś się ręcznikiem który trzymałaś w ręce.
- Ty powinieneś być w pracy .. - Powiedziałaś nie pewnie.
-Ale nie jestem. - Odparł ze spokojem. - Masz zamiar tak stać i patrzeć, czy może chcesz się do mnie przyłączyć ?
- Oczyw ... Oczywiście, że nie. - Odwróciłaś się na pięcie i ruszyłaś ku drzwiom. Nagle usłyszałaś szelest wody, i oderwałaś się od podłogi. Ręcznik który miałaś owinięty wokół swojego ciała spadł na podłogę, a ty pozostawałaś teraz zupełnie naga w ramionach Kaia. Speszona odwróciłaś wzrok.
- Co ty robisz ? Postaw mnie ... - Protestowałaś mało przekonująco.
- Aniyo. - Po tych słowach wszedł z tobą do wanny. Usadził cię sobie miedzy nogami i przytulił się do twoich pleców. Momentalnie zrobiło ci się gorąco, po twoim ciele przeszły przyjemne dreszcze.
- Co ty robisz ? - Spytałaś nie pewnie.
- Przytulam cię. - Odparł pełen spokoju Kai.
- Ale...
- Nie ma żadnych, ale po prostu chcę cie mieć przy sobie, nawet podczas kąpieli.
- Dlaczego... - nie było dane ci dokończyć bo Kai odwrócił twoją głowę w swoją stronę i wpił się namiętnie w twoje usta. Wasz żarliwy pocałunek stawał się coraz delikatniejszy, można było w nim wyczuć głębokie uczucia przelewane miedzy wami. Oderwałaś się od niego by złapać tchu. Spojrzałaś w jego piękne oczy i na nowo poddałaś się rozkoszy kolejnego pocałunku. Odwróciłaś się w jego stronę swoim ciałem i przylgnęłaś do jego torsu. Czułaś bicie jego serca, które teraz było przyspieszone. Na myśl o tym uśmiechnęłaś się. Byłaś zadowolona z tego, że twoja bliskość tak na niego działa. Objęłaś go rękoma wokół szyi i przycisnęłaś go mocniej do siebie. Jego ręce powędrowały na twoją talię i zaczęły wędrować w górę i dół, robiąc ci przy tym przyjemny masaż. Kai zjechała dłońmi niżej i zacisnął je na twoich pośladkach. W tym samym czasie oderwał się od twoich ust i zaczął całować twoją szyję. Jego ręce teraz spoczęły między twoimi udami, delikatnie jeżdżąc w górę i w dół. Sprawiało ci to niewyobrażalna przyjemność, w pewnym momencie wygięłaś się w łuk z rozkoszy. Spojrzałaś mu w oczy i uśmiechnęłaś. Przybliżyłaś swoje usta do jego i delikatnie zagryzłaś jego dolną wargę. Zjechałaś swoimi ustami na jego obojczyki. Wpiłaś się w jego skórę którą delikatnie zaczęłaś ssać. Już po chwili kiedy się oderwałaś na jego skórze była widoczna mała czerwona plamka. Uśmiechnęłaś się do siebie w myśli. Nie sądziłaś, że kiedykolwiek znajdziesz się z nim w jakiejś bliższej sytuacji, a teraz właśnie byłaś z nim w jednej wannie, poddając się razem z nim niewiarygodnej rozkoszy. Kai złapał za twoje piersi i zaczął je delikatnie masować, tym samym wyrywając cię z rozmyśleń. Oparłaś się plecami o brzeg wanny, a Kai automatycznie znalazł się nad tobą. Wpatrywał się w ciebie, co chwile mierząc wzrokiem całe twoje ciało.
- Nie mogę uwierzyć, że mam cię tak blisko siebie. - Powiedział szeptem.
- Oppa jeśli chcesz mogę być zawsze tak blisko... - Kai spojrzał na ciebie zaskoczony a na jego twarzy pojawił się ten zniewalający uśmiech.
- Tak bardzo chce byś była ze mną o każdej porze dnia i nocy, w moich ramionach.
- Twoje życzenie jest dla mnie rozkazem. - Powiedziałaś zadowolona i na nowo wpiłaś się w jego usta. Teraz ręce Kaia błądziły po całym twoim ciele, a twoje po jego. Chciałaś jeszcze więcej tej rozkoszy. Dotknęłaś dłonią członka Kaia i zaczęłaś go delikatnie masować. nie byłaś pewna czy aby nie robisz czegoś źle, ale nie słyszałaś sprzeciwu z ust ukochanego więc nie przerywałaś swojej czynności. Czułaś, że twoje podniecenie rośnie. Sądziłaś, że zaraz dojdziecie do momentu kulminacyjnego, ale pomyliłaś się.
- Ciii.. - Powiedział Kai. - Wrócili ...
- Co ?! - Spanikowana aż podskoczyłaś.
- Nie przejmuj się tak. Dokończymy wieczorem. - Powiedział pełen spokoju.
- Ale co oni pomyślą jak my razem wyjdziemy z łazienki?
- Nic nie powiemy, bo tylko ja wróciłem do dormu jak na razie. - Spojrzałaś w stronę drzwi i twoim oczom ukazał się uśmiechnięty D.O.
- Op...Oppa .. Co ty robisz ? - Spytałaś speszona.
- Zastanawiałem się gdzie was wywiało i postanowiłem sprawdzić w łazience.
- A nie mogłeś zapukać ? - Spytałaś zmieszana
- Nacisnąłem na klamkę, i było otwarte to myślałem, że nikogo tu nie ma ..Z resztą jak się wchodzi do łazienki aby wziąć kąpiel to się zamyka drzwi.
- Ale...
- No już nie tłumaczcie mi się, tylko lepiej zabierajcie stąd bo zaraz wróci reszta. - Po tych słowach uśmiechnięty skierował się do drzwi. Nagle zatrzymał się i spojrzał na was.
- Wiesz Kai ... gdybyś nie był taki głupi to byście mogli się już tak od dwóch lat kąpać razem. - Po tych słowach wyszedł zostawiając was samych.
- O czym on mówił?
- Nie mam pojęcia.- Stwierdził Kai
- Kłamiesz. - Powiedziałaś i cmoknęłaś go w policzek. - Ale to nie ma znaczenia, bo teraz będziemy się tak kąpać codziennie. - Powiedziałaś zadowolona, na co Kai przytaknął ci pięknym uśmiechem.
Przyjemny scenariusz ;3
OdpowiedzUsuńKai taki odważny xD
Tylko jeden błąd masz bo napisałaś 'z tąd' a poprawnie jest 'stąd'..
http://cnbluestory.blogspot.com/
Lekki i miły scenariusz na tą końcówkę dnia. Nie spodziewałam się, że Jongin zabierze ją tak od razu do wanny. Szkoda, że nie dopisałaś tam wieczornej sceny, ale trudno. (Pisze o tym, bo wolę troszke dłuższe scenariusze). Też chciałam napisać o błędzie, ale widzę, że już na górze zrobili to za mnie. ^^ Życzę weny <3 ~Rin
OdpowiedzUsuńDziękuje za opinię wam obu i za wskazanie mi tego błędu. Muszę wam powiedzieć, że pisałam to opowiadanie dość dawno i nie mogłam nawet znaleźć z początku tego błędu. xD Wkońcu się udało i go wyłapałam xd Cieszę się, że obie wskazałyście mi ten błąd, bo jak pewnie wiecie miło jest dostawać same dobre komentarze i opinie, ale lepiej jednak dostawać takie gdzie ktoś wskazuje nam nasze błędy. :3 Co do długości scenariusza, to jak go pisałam nie miałam za dużo czasu, a samo zamównienie czekało bardzo długo na zrealizowanie, wiec niestety wyszło tak króciutko. ^.^
UsuńJeszcze raz dziękuje za opinię. <3
BOSKIE..
OdpowiedzUsuńZakochałam się w tym opowiadaniu...
Boski scenariusz, taki odważny.
OdpowiedzUsuńAle króciutki :c
Życzę weny <3