Scenariusz na zamówienie dla Parki Ji Yong ^^
1,2,3,4,5,6,7,8,9,10, uspokój się, tylko nie płacz, nie przy nim.-Mówiłaś sobie w głowie i znów zaczynałaś liczyć. Znowu to samo U-know, nie było dnia żeby w jakiś sposób ci nie dokuczył, mimo iż był liderem grupy TVXQ, to był najbardziej nie dojrzały
.Odkąd z nimi zamieszkałaś, codziennie od 2 lat to on doprowadza cię do płaczu, nie dla tego, że cie obraża, chodź to się też kilka razy zdarzyło,ale dla tego że jego zachowanie w stosunku do ciebie jest karygodne. Zawsze robi ci na przekór, kiedy tylko może upokarza cię, naśmiewa się z ciebie.On po prostu niszczy ci psychikę. Niejednokrotnie próbowałaś z nim rozmawiać na ten temat, ale on wtedy odwracał kota ogonem albo mówił, że to dla tego, że tak bardzo cię lubi. Kto normalny robi takie rzeczy komuś, kogo lubi. Żarty żartami, ale to nie było normalne. Chłopaki nie raz mu mówili aby przestał cię tak traktować. Fakt potem może przez kilka dni miałaś spokój, ale po pewnym czasie znowu się zaczynało. Teraz na przykład wywalił twoje rzeczy na dwór, a raczej bieliznę, która wisiała na krzakach na drzewie i walała się na chodniku. Właśnie ją zbierałaś byłaś tak zażenowana, bo ludzie przechodzący obok patrzyli na ciebie jak na wariatkę. Nie mogłaś powstrzymać łez, miałaś dość. Pozbierałaś całą bieliznę i wrzuciłaś do śmietnika. Nie będziesz jej już przecież nosić, skoro leżała ona na ulicy. Weszłaś z powrotem do mieszkania i bez pukania wtargnęłaś do pokoju lidera.
-Yah! Co to miało być! He?! Odbiło ci do reszty?
-Nie wiem o czym mówisz ..
-Przestań w końcu! Dla czego taki jesteś? He? Co ja ci zrobiłam ...
-O czym ty mówisz ?
-O tym jak mnie traktujesz.
-Eh....wyjdź.
-Co? Nie, mowy nawet nie ma. Nigdzie stąd się nie ruszę, dopóki mi nie powiesz dla czego taki jesteś dla mnie.-Yunho spojrzał na ciebie spod łba, po czym wstał i skierował się do ciebie.
-Jeżeli sama się stąd nie ruszysz, ja to zrobię.
-Spróbuj. - Powiedziałaś patrząc mu prosto w oczy, ale mimo tego chłopak nie podszedł bliżej, tylko wycofał się i usiadł na fotelu.
-Rób jak chcesz, możesz zostać.
-To porozmawiasz ze mną?
-Dobrze.- Był teraz inny, spokojny. Już na jego twarzy nie było tego ciepłego pewnego siebie uśmieszku.
-To proszę. Powiedz mi, dla czego tak mnie traktujesz?
-To proste, abyś zwróciła na mnie uwagę.- Zatkało cię teraz. Abyś zwróciła na niego uwagę, o co tu chodzi?
-Jak to ...
-Po prostu odkąd tu jesteś zaprzątasz mi głowę tylko ty, a to jest strasznie nieznośne. Na dodatek nie zwracasz nigdy na mnie uwagi, więc musiałem coś zrobić abyś w końcu zaczęła się mną interesować i odczuwać jakiekolwiek uczucia w stosunku do mojej osoby. Nawet jeżeli miały by być one złe. Wolałem abyś cały dzień myślała o mnie źle, niż o jakimś innym facecie dobrze...-Powoli zaczęły docierać do siebie słowa U-Knowa i im bardziej sobie zdawałaś sprawę z tego co on powiedział, to coraz słabiej ci się robiło. To wszystko to było za dużo dla ciebie. Usiadłaś na łóżku lidera. To było dziwne bo zanim się tu wprowadziłaś i zanim ich poznałaś U-Know był twoim biasem, chciałaś go poznać ale na początku traktował cię oschle wiec postanowiłaś traktować go jak powietrze, bo nie byłaś typem osoby która się przejmie tym, że ktoś na nią nie zwraca uwagi. To po tym zaczął cie tak źle traktować. Teraz już wiedziałaś o co chodzi. Mimowolnie się uśmiechnęłaś i spojrzałaś w stronę fotela, na którym właśnie siedział U-Know i patrzył na ciebie.
-Rozumiem już co czujesz.- Powiedziałaś i skierowałaś się w stronę fotela.
-To dobrze, ale czy to coś zmienia?
-Hym? Mi się wydaje że tak Oppa.
-Oppa? Jak mnie nazwałaś?
-Miahne..- powiedziałaś i spojrzałaś w oczy lidera. - Ja nie wiedziałam co czujesz, myślałam że nic dla ciebie nie znaczę, to dla tego tak cię traktowałam.
-Znaczysz dużo, tylko ja już raz byłem z dziewczyną, którą kochałem, ale ona nie kochała mnie dla tego ...
-Wiem...ale to nie ma znaczenia teraz, tylko proszę obiecaj mi, że już nigdy nie będziesz taki dla mnie..
-Arraso, ale ty będziesz zwracała na mnie uwagę?
-Ne. Ale teraz wstań.-Yunho spojrzał na ciebie nie pewnie, ale grzecznie wykonał polecenie.
Spojrzałaś mu w oczy i zarzuciłaś ręce na szyje po czym mocno się do niego przytuliłaś.
-Oppa... Saranghe.- Wyszeptałaś mu do ucha.
-Ja ciebie też.- Po chwili odsunęłaś się od niego i skierowałaś w kierunku drzwi, ale od razu usłyszałaś sprzeciw z ust chłopaka.
-Dokąd ty idziesz, tak miło się zapowiadało...
-Musze iść do sklepu.
-Do sklepu? Przecież chłopaki pojechali teraz na zakupy, zadzwoń do nich i powiedz że czegoś potrzebujesz to ci kupią.
-Ne.. jak chcesz. Tylko czy oni wiedzą gdzie można kupić ładną damską bieliznę? ...
-Co?!
-Ah tak, podam im adres mojego ulubionego sklepu ...
-Anniyo!-Wrzasnął oburzony U-know.- Pojedziemy sami.-Podszedł do ciebie i pociągnął w kierunku drzwi. Zatrzymał się przed nimi, obrócił cię do siebie i spojrzał w oczy.
-Miahne.-Chciałaś już zapytać za co ,ale nie był ci to dane, bo poczułaś jego ciepłe wargi na swoich. Po chwili oderwał się do ciebie i powiedział.
-Chłopaki nam nie uwierzą jak im powiemy, że jesteśmy ze sobą.
-Co im powiemy? -Nie odpowiedział tylko wyciągnął cię siłą z mieszkania. Złapał twoją dłoń i skierował się w stronę sklepu.
-Oppa! Powiedz mi co ty planujesz... - Spojrzał na ciebie z głupkowatym uśmieszkiem i powiedział.
-Ślub!
-Co! Oppa, odpowiedz mi!
-Już nie będziesz przeze mnie płakać, no chyba ze ze szczęścia na naszym ślubie.
-Czy to są....
-Tak, oświadczyny...
-Przestań znowu żartować!
-Tym razem jestem poważny, już nie będę z ciebie żartował.- Puścił ci oczko, a tobie zostało jedynie zastanawianie się co teraz będzie.
____________________________-
To tak, jest i scenariusz z U-Knowem. Nie jest on najlepszy, ale jest to spowodowane tym że nie słucham TVXQ i tylko na potrzeby tego scenariusza dowiadywałam się różnych rzeczy o nim. I tak mam nadzieję, że się spodoba chociaż troszkę :)
Z góry przepraszam za błędy, będę starała się je poprawiać :D
Miłego Czytania :3
Korektę wykonała : Yangpa :3
O! Zdążyłam go przeczytać! Podoba mi się ten pomysł. Całkiem fajnie wykorzystany, no i Yunho łatwo sobie wyobrazić. ^^
OdpowiedzUsuńNo jest trochę tych błędów, wprawdzie zdania są trochę lepiej ułożone, ale wciąż są błędy dość niestety rzucające się w oczy - chodź - powinno być chyba choć, bo nie miałaś chyba na myśli chodzenia. XD
Dla czego - powinno być razem, bo to było pytanie w stylu "Czemu". :)
Interpunkcja jest jeszcze do poprawy, zdania niektóre porozkładać i będzie idealnie! ^^
Oczywiście, jak wspomniałam, jest już jakaś poprawa i mam nadzieję, że uda Ci się dojść do jeszcze lepszej formy :) No i bez urazy, ale korektorowi też przyda się korekta, bo niestety ale niewiele poprawił. ^^''''
Tylko mnie nie bić, że to niemiłe, bo ja nie chcę tu nikogo obrażać. Chciałam tylko pomóc, ale nie wiem też czy to nie wygląda zbyt nachalnie czy coś. Q__Q Po prostu wiem, że im więcej błędów, tym mniej chętnie ludzie to czytają, a Ty masz ciekawe pomysły i szkoda je marnować.
Dobra, tyle. Już i tak się rozpisałam nieźle. XD
Tak wiem że niektóre zdania są źle złożone, wynika to z tego że pisałam ten scenariusz odrazu tu w notatce ,bez wcześniejszego napisania w zeszycie jak to mam w zwyczaju robić.Staram się i twoje zdanie bardzo się dla mnie liczy, i dziękuje za wszelkie rady. Co do korektora to starała się ona poprawiać tylko błędy ortograficzne i znaki interpunkcyjne, bo nie chciałą ona mi nic zmieniać tutaj, ale to dla tego że pierwszy raz robiła coś takiego ale mam nadzieje że i ona i ja będziemy robić postępy. Ja będę się starała robić mniej błędów a ona będzie się szkoliła w poprawianiu ich. xD Ale mimo wszystko cieszę się że sam pomysł ci się podobał. I jeszcze raz dziękuje za wszystkie rady i uwagi. :3 Będę się starała aby było coraz lepiej :)
Usuń