środa, 20 listopada 2013

Hoya.( Infinite) - Nauka Tańca.

Scenariusz na zamówienie dla Park Ji Yong :3


"Muzyka,tańce,zabawa w klubie to nie dla mnie" -myślałaś tak całą podróż jadąc do klubu z przyjaciółką,która to opowiadała ci jak tam jest fajnie,musiała tak mówić skoro jej rodzice są właścicielami.Nie lubiłaś chodzić na dyskoteki,to nie było w twoim stylu,lubiłaś śpiewać,słuchać muzyki ale nie tańczyć w gromadzie spoconych ludzi,może to wszystko było sapowodowane tym ze nigdy nie potrafiłaś tańczyć ,ale jakie to ma znaczenie nie lubiłaś tego
.Teraz musiałaś jechać z Soyu bo jej obiecałaś ,skoro to jej imieniny.Zajechałyście pod pokaźny klub,widać było że jest ekskluzywny, i byle kogo tu nie wpyszczają.Weszłyście do wielkiej zapełnionej sali,twoje spojrzenie przemkneło po twarzach kilku osób i już wiedziałaś że nie jest to zwykła dyskoteka tylko dla bogatych ludzi...ale i dla sławnych.Załamałaś się bo nic o tym nie wiedziałaś,poczułaś się nie swojo,fakt do biednych osób nie należałaś twoi rodzice mieli potężna firme,ale ty nigdy sie z tym nie afiszowałaś,chciałas żyć jak wszyscy dla tego nie przebywałaś w takim towarzystwie i czułaś sie teraz źle.Skierowałyście sie teraz w strone baru,Soyu przywitała się z barmanem po czym przedstawiła i ciebie.
-To moja przyjaciółka ________
-Cześć jestem Min Ho
-Hej, miło mi -podałaś mu dłoń i pogodnie uśmiechnełaś.
-Podać wam coś do picia ? ______  jesteś pełnoletnia ?
-A.. Tak.
-to dobrze,w takim razie zrobie ci mój specjalny drink.-Albo ci sie wydawało albo on sie nazbyt uśmiechał,ale nie przejmowałaś się tym stałaś i przyglądałaś sie ludziom którzy cię otaczali.W pewnym momencie Do Soyu podszedł jakiś chłopak,skądś go kojarzyłaś i po chwili wiedziałaś był to Lee Ki Gwan z zespołu Beast,porozmawiał chwile z twoją przyjaciółką,spojrzał na ciebie, grzecznie sie przedstawił i poszedł,powiedział że musi już wyjść  i że chętnie cię jeszcze spotka,był miły nawet bardzo.Co chwile ktoś do was podchodził,a ty poznawałaś coraz więcej sławnych osób.W pewnym momencie podeszla do was grupka chłopaków,każdy cie się przedstawił byli to Myungsoo ale kazał mowić na siebie L,Sungjong,Sungyeol,Woohyun,Dongwoo,Sunggyu i Hoya.Wszyscy byli z boysbandu infinite,polubiłaś ich,długo z wami rozmawiali dowiedziałaś sie troche o nich,w końcu wszyscy stwierdzili że pora potańczyć,każdy skierwał się w w strone parkietu po za tobą.Patrzyłaś czały czas jak tańczą i jak sie bawią,ale co chwile czułaś na sobie spojrzenie Hoyi.Odwróciłaś się w strone baru aby uniemożliwić mu patrzenie na ciebie,zawstydzało cię to bo Hoya cie się spodobał.Nagle poczulaś czyjąś dłoń na ramieniu,odwróciłaś się i twoje spojrzenie spotkało sie ze spojrzeniem Hoi,nie wiedzialaś co masz zrobić bo wasze twarze dzieliło zaledwie kilka centymetrów,poczulaś że robisz się czerwona, i chciałaś żeby jak najszybciej sie cofnał.
-Co robisz ,potrzebujesz czegoś ? -zapytałaś z nadzieją że zaraz odejdzie.
-Nie,niczego nie potrzebuje,chciałem cie zapytać czy zatańczysz zemną.. y.. to znaczy z nami ...
-...Nie , przykro mi ale ja nie tańcze...
-Nie? dlaczego  ? każdy lubi tańczyć
-Ja nie lubie,i z resztą nie umiem.
-Nie wierze,każdy potrafi tańczyć,wystarczy poczuć rytm i ciało samo robi reszte.
-Nie, to nie jest prawda,ja nie potrafie dla tego nie tańcze.
-To chodź ,przekonamy sie.-uśmiechnął sie do ciebie zadziornie i pociągnął za sobą na parkiet.
-Yah! juz cie powiedziałam że nie potrafie.
-To pokaż mi -spojrzał na ciebie z taką pewnością siebie.Zrobiłaś kilka ruchów i po chwili usłyszałs śmiech.
Spojrzałaś na Hoie i spiorunowałaś go wzrokiem.
-I co teraz mi wierzysz ? -byłaś zła bo właśnei sie skompromitowałaś
-Tak wierze,ale to nie znaczy że nie możesz się nauczyć.-Po tych słowach wyszczerzył ząbki w uśmiechu.
-I niby ty masz mnie uczyc ?
-Tak.Ja jestem Dance Machine Hoya,ja naucze tańczyć każdego.-w jego głosie było słychać pewność siebie.
-Zgoda,naucz mnie jeżeli jesteś taki pewnien siebie.-Hoya spojrzał na ciebie potem na DJ i dał mu znak reką,chwile poźniej muzyka zmieniałą się z energicznej na wolną,spojrzałaś na niego nie pewnie i nie wiedziałaś co masz robić.Hoya podszedł do ciebie obrócił do siebie tylem,położył ręce na twoich biodrach i zaczął wykonywać różne  ruchy twoim i swoim ciałem,zaczełaś z nim współgrać,jakbyście byli jednym organizmem.obrócił cie do siebie i teraz patrzeliście sobie w oczy,poczułaś jego ciepłe ręce na swojej tali,przyciągnął cie do siebie i zacząl kołysać wami w rytmie muzyki.Po pewnym czasie uświadomiłaś sobie że tańczysz,było to tak przyjemne uczucie,do tego jego bliskość,było to coś niesamowitego,patrzyłaś na niego jak zaczarowana.Chciałaś aby ta chwila  trwała wiecznie ale już po chwili muzyka sie skończyła,odstąpiłaś od Hoi i już miałaś odejść kiedy poczuałs jego dłoń na swoim nadgarstku.
-A ty gdzie się wybierasz ?
-No .. piosenka sie juz ..
-I co z tego,nasza lekcja tańca się jeszcze nie skończyła.
-Ale muzyka ,nikt już nie tańczy i wszyscy powoli wychodzą z klubu ...
-Ale my nigdzie nie wychodzimy.
-Jak to ?
-Tak ,mu tu jeszcze zostajemy,wiesz ile jeszcze rodzajow tańca zostało, HipHop,Dance hall,nowoczesny, erotyczny ..
-Chwila .! Co ? jaki erotyczny ? co ty mowisz ?
-hhahaha żartowałem,ale twoja reakcja była nie na miejscu,każda inna dziewczyna by zaczełą skakać z radości a ty udajesz oburzoną .pf.-po tych słowach zrobił mine jak oburzone dziecko.
-ja...ja.. no ten ..-zabrakło ci słów
-Ty...ty ?  zabawna jesteś.-Podszedł  do ciebie,złapał mocno w talii i przycisnał do swojego ciała, po czym szepnąl ci do ucha .
-To czego teraz mam cie nauczyć? Może jednak erotyczny ? -Spłonełaś rumieńcem ale nie nic nie powiedziałaś,pomyślałaś że może być to coś miłego i zostałaś w objęciach Hoi który uśmiechał sie do ciebie tajemniczo.

______________________________

No i  jest opowiadanie z Hoyą xD 
Mam nadziedzieje że się spodoba  :3

4 komentarze:

  1. O matko. Ależ miłe zaskoczenie mnie ogarnęło, gdy weszłam na Twojego bloga (nareszcie miałam czas) i zobaczyłam opowiadanie z Hoyą. Uwielbiam go, to drugi mój ukochany bias. <3
    No w każdym razie, pomysł całkiem ciekawy. Hoya to świetny tancerz, z zachowania też kojarzy mi się z kimś aroganckim i pewnym siebie, z uroczym uśmiechem. Przedstawiłaś go w taki sposób i to mi się podoba. ^^
    No błędów się trochę nazbierało, ale jestem pewna, że uda Ci się je stopniowo poprawiać.
    Powodzenia! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciesze się że ci się podoba :3
      Co do błędów to staram się je poprawiać i likwodować ale ostatnio mam dużo na głowie i pisząc czasami zapominam zwrócić na to uwage,a do tego jeszcze dochodzi zepsuta klawiatura.Ale będe się starać :)
      i już za kilka dni ukarze się scenariusz z U-know :3

      Usuń
    2. O, cieszę się, mam nadzieję, że będę w stanie go przeczytać. Choć od niedzieli znikam na tydzień z kraju, więc potem mogę mieć z tym problem. :<
      Jakbyś potrzebowała pomocy, to mogę Ci posłużyć za kogoś w rodzaju korektora. Są takie osoby i czasem współpracują z blogerami. Wprawdzie nie jestem jakimś wybitnym mistrzem w tych sprawach, ale myślę, że mogę pomóc chociaż odrobinę. Oczywiście nie myśl, że próbuję się wtrącać. To raczej oferta pomocy, bądź współpracy, jakkolwiek to brzmi. :)
      Powodzenia w pisaniu! ^^

      Usuń
    3. To bardzo miło z twojej strony,że chcesz mi pomóc.Chętnie przyjmę twoją Oferte Współpracy xD
      Więc jeszcze sie co do tego dogadamy ^^

      Usuń