sobota, 9 listopada 2013

Lim Hyunsik (BTOB / +18) - Pierwszy raz.

Scenariusz na zamówienie dla Woo  LimJin  ^^

Blablablablablabla. Tylko tyle słyszałaś z rozmowy swoich przyjaciółek. Kochałaś je za to, że są , ale ilekroć spotykałaś się z nimi wszystkimi i temat schodził na waszych partnerów, ty się automatycznie wyłączałaś i nie uczestniczyłaś w rozmowie.
Nie chodziło o to, że im zazdrościsz. Nie przecież sama od 3 lat byłaś z Hyunsikiem i bardzo dobrze się wam układało. To jest twój ideał w każdym calu. Kochany, opiekuńczy, romantyczny, troskliwy, wyrozumiały.. Mogłabyś tak wymieniać w nieskończoność. Mogłaś również przyznać, że jest nieziemsko przystojny i seksowny co również bardzo ceniłaś. Tylko że wszystkie sześć twoich przyjaciółek było w związkach z innymi członkami Btob, co trochę ci przeszkadzało w  rozmowie z nimi na bliższe tematy związane z tobą i Hyunsikiem. Wszystko dla tego, że temat automatycznie schodził na sprawy łóżkowe, co tobie nie odpowiadało. Wszystkie twoje koleżanki czynnie zaspokajały swoich partnerów tylko nie ty. Mimo, że z waszej siódemki ty i Hyunski byliście ze sobą najdłużej, to jeszcze nigdy nie mieliście z sobą tak bliskiego kontaktu. Hyunsik nigdy nie robił z tym żadnego problemu, nigdy cie nie naciskał, ani nawet o tym nie wspominał. Tylko raz to zrobił jak mijało półtora roku waszego związku, ale ty powiedziałaś mu, że nie jesteś gotowa i on to zrozumiał. To dla tego miałaś teraz taki problem z rozmawianiem na tego typu tematy. Żadna z twoich koleżanek nie była tego świadoma, to samo tyczyło się reszty członków zespołu. Nie chciałaś się przyznawać, że nie zaspokajasz swojego chłopaka, bo się boisz swojego pierwszego razu.
-_______?  ej słuchasz ty nas w ogóle? - Z rozmyślań wyrwał cię głos Daerin
-Ahh... Tak, tak przepraszam...
-Nie przepraszaj, tylko zacznij słuchać. To opowiesz nam coś o Boskim Hyunsiku w akcji?- To pytanie padło od wiecznie ciekawej wszystkiego Kyuny.
-Ehh... Nie ma co opowiadać... To znaczy, nie lubię rozmawiać o tego typu rzeczach.
-Oj nie bądź taka! - Kyuna wciąż nalegała i wiedziałaś że szybko nie odpuści, ale na szczęście zadzwonił twój telefon.
-Ne? Ohh, cześć kochanie. Spotkać? Dobrze zaraz przyjadę.
-Coś się stało? - spytała Yehyun.
-Ahh nie bądźcie już takie ciekawskie. - Powiedziała lekko poirytowana Jaedae, której zaraz przytaknęła Eunhyuk.
-Tylko spytałam...
-Przepraszam was, ale muszę jechać do Hyunsika. Później się spotkamy, do zobaczenia. - Pożegnałaś się z nimi i czym prędzej ruszyłaś do samochodu. Nie wiedziałaś co się stało, ale Hyunsik prosił byś jak najszybciej przyjechała do niego. Zadzwoniłaś do drzwi mieszkania ukochanego, które już po chwili otworzył i wpuścił cię do środka.
-Co się stało? Czemu chciałeś bym jak najszybciej przyjechała?
-Nic się nie stało, po prostu chciałem spędzić z tobą czas. - Po tych słowach przyciągnął cię do siebie i namiętnie pocałował w usta. Od razu odwzajemniłaś pocałunek. Uwielbiałaś kiedy cie całował, czułaś się wtedy jak w niebie. W pewnym momencie wziął cię na ręce i poszedł w stronę sypialni. Dopiero kiedy byliście już blisko łóżka uprzytomniłaś sobie, że posuwacie się za daleko, bo ręka twojego ukochanego była pod twoją bluzką i podążała w stronę zapięcia od stanika. Twoja reakcja była natychmiastowa. W mgnieniu oka oderwałaś się od jego ust, tym samym przerywając namiętny pocałunek, a nie wiedząc o co chodzi Hyunsik spojrzał na ciebie zdezorientowany.
-Coś się stało? - Zapytał.
-Nic, tylko to trochę za dużo.. Ja jeszcze nie jestem gotowa.
-Gotowa? Ahh... Nie, ja wiem, przecież nic nie robiłem.. jak mogłaś tak pomyśleć?! - Po tych słowach postawił cię na ziemie i zakłopotany podążył w stronę kuchni.
-Hyunsik... Ja naprawdę przepraszam, wiem, że ty masz swoje potrzeby, ale ja nie potrafię jeszcze.
-O czym ty mówisz? Tylko jedno ci w głowie, ja po prostu chciałem cię położyć do łóżka, bo myślałem, że jesteś zmęczona.
-Naprawdę? Dobrze więc pójdę do domu lepiej się położyć.
-Poczekaj, chciałem z tobą porozmawiać...- Zatkało cię, bo nie wiedziałaś do czego może doprowadzić ta rozmowa.
-Chodzi o to, że pojutrze wyjeżdżamy w trasę i nie będzie mnie ponad pół roku. - Nie wierzyłaś w to, co usłyszałaś. Ale to nie wszytko, bo on dalej kontynuował.
-...I dzisiaj jest ostatni dzień, który możemy spędzić razem, dlatego prosiłem byś przyjechała, bo dziś nie ma chłopaków i ...
-Przepraszam, ale muszę iść... - podeszłaś i pocałowałaś lekko w policzek po czym wyszłaś. Byłaś w domu i myślałaś co masz z tym zrobić, ale ilekroć myślałaś o tym, że nie będzie go pół roku to... Ah, cały czas myślałaś teraz o jednym... Przestań! Mówiłaś sobie, ale to było silniejsze. Wiedziałaś, że powinnaś coś zrobić. Wypiłaś butelkę wina i wyszłaś z mieszkania. Kierowałaś się uliczkami Seulu do mieszkania Hyunsika. Stanęłaś przed drzwiami, które otworzył twój ukochany. Gdy zobaczył ciebie był zaskoczony tym, że jesteś u niego. Weszłaś do mieszkania i automatycznie wtuliłaś się w ramiona ukochanego. Objął cię i zapytał.
-Co ty tu robisz?
-Ja... Ja chce spędzić tą noc z tobą ...
-Eh... to mam ci iść pościelić łóżko?
-Pabo! Nie żartuj sobie zemnie... Ja chce spędzić tę noc koło ciebie... - słyszałaś, że wstrzymał oddech. Nic już nie powiedział, tylko wziął cię na ręce i delikatnie pocałował, tak jakby bał się, że tym pocałunkiem może ci coś zrobić. Przejechał ręką wzdłuż twojej tali, ruszyliście w kierunku sypialni. Gdy już znaleźliście się w niej Hyunsik położył cie na łóżko po czym sam zdjął swoją koszulkę ukazując przy tym swój pięknie wyrzeźbiony tors. Ten widok już pobudzał twoje zmysły i bałaś się co będzie dalej, ale już nie chciałaś rezygnować, bo sama miałaś coraz większą ochotę spenetrować całe jego ciało. Zdjął z ciebie bluzkę, po czym zaczął składać delikatne pocałunki na twoim ciele. Złożył pocałunek na twoich ustach i podążył w dół na szyje, później na piersi, ale coś mu przeszkadzało. Był to twój stanik który od razu znalazł się na podłodze. W tym samym czasie, kiedy swoimi ustami pieścił twoje piersi i brzuch, ręką delikatnie masował wewnętrzną stronę twojego uda. Czułaś się niesamowicie. Po chwili jego usta zaczęły schodzić coraz niżej, a wolną ręką już rozpinał twoje spodnie, które sama pomogłaś mu ściągnąć. Ostatnią rzeczą, która na tobie została to twoje majtki, które błyskawicznie znalazły się na podłodze. Byłaś naga. Mimowolnie zarumieniłaś się co i on zauważył. Nachylił się do twojego ucha i wyszeptał.
-Nie wstydź się, bez ubrania jesteś jeszcze piękniejsza. - Po tych słowach zrobiłaś się jeszcze bardziej czerwona. Usłyszałaś cichy śmiech ukochanego. Chciałaś zakryć swoje ciało, ale bez skutku. Czułaś jego ręce na swoich udach, które robiły ci cudny masaż w okolicach miejsc intymnych jeżdżąc w górę i w dół. Byłaś rozpalona, pierwszy raz czułaś się tak wspaniale, zaczynało ci się to podobać. Poczułaś jego usta na swoich, które po chwili zjechały niżej. Całował cie po brzuchu, po piersiach i w końcu zjechał do ud, gdzie zaczął składać delikatne pocałunki. Twoje ciało mimowolnie wygięło się w łuk, co spodobało się twojemu chłopakowi. Wydał z siebie jęk zadowolenia. Przerwał, spojrzałaś na niego i zauważyłaś jak ściąga z siebie spodnie i bokserki. Teraz stał zupełnie nagi, a ty  mogłaś podziwiać rysy jego idealnego ciała, ale nie byłaś zawstydzona widząc go nago. Byłaś raczej podekscytowana, chciałaś więcej. Położył się na tobie i zaczął namiętnie całować w usta. Postanowiłaś przejąc inicjatywę przewróciłaś się tak, że wylądowałaś na nim, co widocznie go zaskoczyło. Zaczęłaś całować go po klatce piersiowej, a druga ręka pieścić jego męskość. Podobało mu się. Złożyłaś jeszcze jeden pocałunek na jego ustach i znalazłaś się pod ukochanym. Znowu przejął kontrole nad tym co się teraz działo.
-Jesteś pewna, że chcesz tego? - zapytał.
-Ne..  - I to wszytko, nic więcej nie mówił tylko coraz namiętniej całował .W pewnym momencie poczułaś jak jego członek dotyka twojej waginy, po czym zręcznie w ciebie wchodzi. Nagły moment bólu i bolesne jęknięcie wydobyło się z twoich ust do ucha ukochanego.
-Cii.. Zaraz przestanie boleć... - Te słowa uspokoiły cię. Wierzyłaś mu. Zaczął się delikatnie w tobie poruszać, co chwile składając pocałunki na twoich ustach. Przyśpieszył, wykonywał coraz szybsze ruchy, szybciej, coraz szybciej, mocniej... Byłaś rozgrzana, jeszcze bardziej podobało ci się to. Co chwile wydobywały się z twoich ust dźwięki zadowolenia. Słyszałaś jak Hyunsik przyspieszył oddech i jak wielką przyjemność mu to sprawiało. Czułaś go w sobie, to jak co robi, jakie ruchy wykonuje, doznawałaś euforii. To uczucie do niedawna ci obce sprawiało taką przyjemność. Czułaś, że zaraz... Że to już za chwilę się stanie. Wydobyłaś z siebie krzyk oznaczający, że doszłaś. Chwile później to samo zrobił i on. Jego krótki jęk był dla Ciebie w pełni satysfakcjonujący. Teraz leżeliście ciężko dysząc. Odpoczywaliście. Byłaś szczęśliwa. Nie spodziewałaś się, że będzie to tak przyjemne. Hyunsik osunął się od ciebie i położył obok, ciężko dysząc.
-Dziękuje - Wyszeptałaś. Spojrzałaś na niego i uśmiechnęłaś się widząc to, jak patrzy na ciebie i czując jak gładzi twój policzek.
-Kocham cie. - Powiedział - To była najlepsza noc w twoim życiu.
-Ta noc się jeszcze nie skończyła kochanie... - Powiedziałaś patrząc mu prosto w oczy, po czym usiadłaś na nim i zaczęłaś całować. Przed wami była jeszcze długa upojna noc, którą ty chciałaś dobrze wykorzystać.
_____________________________________-

Ach jest i specjalny scenariusz na zamówienie mojej koleżanki.^^
I jest zły!  Przepraszam, wiem że do najlepszych nie należy, nawet do tych dobrych, ale ja pierwszy raz coś takiego pisałam i nie mam żadnego doświadczenia w pisaniu (+18). Ciężko było, ale mam nadzieję, że choć odrobinę się spodobało.  :) Będę ćwiczyć i pisać lepsze :D  
Ahh :( I oczywiście jak zwykle przepraszam za błędy.   :3  



Korekty dokonała: Yangpa :3

6 komentarzy:

  1. Żartujesz? Mega zarąbisty!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje :3 Bardzo się ciesze, że ci sie podoba :3

      Usuń
  2. jeju jeju
    nie mam zielonego pojęcia który to ale zaraz se sprawdze
    a co do fica to kobieto było the best
    (wcale, kiedy on oznajmił że wyjeżdża i "ja" se poszłam tom miałam ochote se ręke odrąbać- jak mogłam być taka głupia ze nie chciałam)

    OdpowiedzUsuń
  3. O matko matko *-* Cudowny shot :3 Świetnie się go czyta na matmie, polecam xD Weny ;**

    OdpowiedzUsuń
  4. Scenariusz niesamowity... O Boziu jakie to było słodziachne <3

    OdpowiedzUsuń
  5. KOCHAM TAKIE OPOWIADANIA, WIĘCEJ TAKICH I POZDRAWIAM AUTORKĘ

    OdpowiedzUsuń