środa, 5 lutego 2014

Xiumin - Wyznanie przez kawę.


Zamówienie dla Mafuyu :3

________________________________

- Nareszcie ! - powiedziałaś zadowolona do siebie, i raz jeszcze obejrzałaś dokładnie stary budynek przed którym stałaś. Twoje małe marzenie właśnie zaczęło się spełniać. Mianowicie było nim otworzenie małej kawiarni i herbaciarni w jednym. Właśnie przed chwilą stałaś się właścicielką starego budynku, w którym to miałaś rozpocząć swój biznes. Dużo za niego nie zapłaciłaś, ale za to stan budynku był okropny. Na same materiały na remont wydałaś już mnóstwo pieniędzy, ale warto było.

Już od 3 miesięcy remontowałaś swój lokal. Tak sama, nie stać cię już było na wynajęcie ekipy, a wszyscy twoi znajomi byli zbyt pochłonięci swoją pracą. Wiec tak już od 3 miesięcy romontowałaś samodzielnie stary budynek. Z początku nie szło ci jakoś świetnie, ale z czasem zaczełaś sobie radzić. 

W końcu nadszedł dzień w którym skończyłaś generalny remont. Wszystko było gotowe do otwarcia, ale nadal czegoś ci brakowało ... Otóz brakowało ci jedynie Baristy. Tak założyłaś kawiarnię, ale sama nie potraiłaś robić dobrze kawy, samą kawę uwielbiałaś pić, tak samo jak herbate, ale na herbacie znałaś się jak nikt inny, nie to co na kawie. Teraz pozostawałaś z myślą skąd wziąść baristę.  Z góry odpadał profesjonalista, bo nie było cię na żadnego stać. Więc zostało ci jedynie poszukiwanie przez jakieś ogłoszenia.  
Już po kilku spotkaniach z wstępnymi kandydatami byłaś załamana. Nikt się nie nadawał, wszyscy po prostu potrafili zalać kawę rozpuszczalną wodą, nic po za tym. Zaczęłaś tracić na dzieję. 
- Nie znajdę nikogo ! - Powtarzałaś na głos próbując wyładować swoją złość. 
- Och czyli ta posada jest jeszcze wolna? - Nagle usłyszałaś męski przyjemny, ciepły głos. Spojrzałaś w tamtym kierunku i zobaczyłaś męszczyznę ? Chłopaka ? Nastolatka ? Trudno było ci to określić, ale od razu było widać, że jest przystojny. 
- Ano .. to ta posada wciąż jest wolna ? - Dopytał nieśmiało chłopak. 
- Ach .. Ne ! 
- To dobrze, więc co mam zrobić  aby ją dostać ? - Dopytał z zapałem chłopak..
- Wystarczy, że zaparzysz mi najlepszą kawę jaką piłam .- Po tych słowach w oczach chłopaka dostrzegłaś dziwny błysk i od razu zabrał  się do pracy. W tym czasie usiadłaś i zaczełaś przyglądać się czynnościom chłopaka. Nie robił kawy rozpuszczalnej, bez problemu używał całego sprzętu do robienia kawy. Zupełnie tak jakby, był profesjonalistą. Po dłuższej chwili oczekiwania, chłopak postawił przd toba filiżanke z kawą. Jej aromat to było coś pięknego, twoje zmysły na sam zapach wariowały. Podniosłaś filiżanke i upiłaś jeden mały łyk. Twoje podniebienie rozpłyneło się, a ty od razu spojrzłaś na chłopaka. 
- Jak ty zrobiłeś tak pyszną kawe ? 
- Ja .. sam nie wiem, dużo sie uczyłem i ..
- Czyli jesteś zawodowym baristą ? 
- Ach nie, gdzie tam daleko mi do baristy, ale mam nadzieje, że pewnego dnia stanę się profesjonalistą z dyplemem. 
- Rozumiem, wiecej nie musze wiedzieć. Masz tę prace. 
- Ach dziękuje, będe się starał najlepiej jak potrafie. 
- Mam nadzieję. - Już po chwili podałaś Xiuminowi wcześniej przygotowaną umowę, którą zaraz podpisał. 
Wasza współpraca zaczeła się świetnie., a kawiarnia zaczęła bardzo dobrze prosperować, po kilku miesiącach była już jedną z najsłynniejszych, pod względem kawy jak i herbaty. 

Twoja znajomość z Xiuminem też się rozwijała, spedzaliście razem mnóstwo czasu, już po pewnym czasie byliście najlepszymi przyjaciółmi. 


Od kiedy zaczeliście razem pracować minęły prawie 4 lata, a dokładniej miały minąć za dwa dni. Interes się kręcił na tyle dobrze, że rozbudowaliście lokal i zatrudniliście większy personel. Byłaś szczęśliwa, że wszystko tak dobrze się układa, ale ostatnio zaczęła cię gnębić jedna myśl. Mianowicie chodziło o Xiumina, słynął w całym Seoulu ze swojej kawy, i to cię cieszyło, ale przeszkadzało ci ciągłe podrywani go przez klientki. Kiedy to widziałaś aż się w tobie gotowało. Tak byliście tylko przyjaciółmi, ale ty ... Czułaś coś więcej, nigdy mu o tym nie mówiłaś, ale zakochałaś się w nim. Po dwóch latach współpracy uczyniłaś go swoim wspólnikiem, bo nie chciałaś być jego szefową, ale chodziło też o to, że myślałaś, że kiedy nie będzie już twoim pracownikiem to może coś się zmieni. . .Niestety, on nadal był tylko przyjacielem. Okazywał ci dużo troski, ale nic po za tym. Na szczęście jednak nigdy nie był zainteresowany zalotami klientek. 

- ________ ! - Zawołal cię przyjaciel.
- Tak  ? O co chodzi ? 
- No  wiesz, już jutro będzie czwarta rocznica od kiedy razem pracujemy.. i mam dla ciebie niespodzianke. 
- Jaką ? 
- Jeżeli ci powiem to nie bedzie niespodzianka ! - Oburzył się, a zaraz uśiechnał. - Jutro lokal jest zamknięty, a ty przyjdź tu o 17, i ubierz się ładnie. 
- W porządku .. - Przytaknęłaś niepwnie. 
Cały wieczór zastanawiałaś się co to może być za niespodzianka, ale dałaś sobie spokój. Od samego rana się szykowałaś, chciałaś dobrze wyglądać. Już o 16:30 byłas gotowa. Miałaś na sobie czarną tiulową spudnice i do tego koszulke na krótki rękaw koloru pastelowego rożu, do tego sweter koloru miętowego, carna kopertówka i buty na obcasie. Włosy miałaś spięte w artystyczny nie ład. Gotowa ruszyłaś do kawiarni, kiedy weszłaś do środka oniemiałaś. Wszędzie były świece i unosił się zapach świeżo pażonej kawy i jakiegoś jedzenia. Weszłaś do głównej sali gdzie stał odwrócony do ciebie plecami Xiumin. Patrzył się w okno, nie zauważył nawet, że już przyszłaś. Miał na sobie czarne spodnie od garnituru i do tego białą koszule. 
- Widzisz tam coś ciekawego  ? - Zapytałaś, dajac mu znak, że już jesteś. Odwrocił sie i zobaczywszy ciebie uśmiechnał się nie śmiało. 
- Och .. wyglądasz p..pię.. Pięknie. - Powiedział zawstydzony i spuśił od razu wzrok. 
- Dziękuje, ty róznież wygladasz bardzo dobrze. 
- Może usiądziemy ? - Zaproponował, na co ty przystanęłaś. Jak to dżentelmen Xiumin podszedł i odsunął ci krzesło, a  po chwili usiadł na przeciwko. 
- Czyli to jest ta niespodzianka ? 
- Tak i nie. 
- Jak to ? Czyli coś jeszcze ? 
- Tak, ale to dopiero po kolacji. - Już po chwili Xiumin podał wam jakieś dania. Wasza rozmowa się nie kleiła, zawsze rozmawialiście o niczym, a teraz nie potrailiście nawiązać rozmowy. 

Po kolacji udaliście się do innej cześci sal gdzie było przygotowane miejsce do tańczenia. 
- Czy chciałabyś ... 
- Z chęcia. - Odparłaś i podeszłaś do przyjaciela. Już po chwili wirowaliście po sali, śmiejąc się w niebogłosy. Cała wasza napięta atmosfera zniknęła. Kiedy już zmęczyliście się tańczeniem, postanowiliscie napić sie kawy. 
 Z uwaga przyglądałaś się jak Xiumin robi dla ciebie kawę, ale kiedy przyszedł moment jej dokańczania i ozdabiania, on podszedł do ciebie. 
 - Teraz zawiąże ci oczy, jak powiem , że skończone to wtedy zdejmiesz opaske. 
- Dobrze. 

Z niecierpilwością czekałaś aż twoj przyjaciel skończy i w końcu się doczekałaś. 
- Skończyłem, możesz zobaczyć.- ściągnełaś opaskę i spojrzałaś w dół na filiżanke. Twoje srece przyspieszyło. W brzuchu poczułaś stado motyli, nie wiedziałaś co powiedzieć, cały czas patrzyłaś niemo w filiżankę z kawą, na ktorej było narysonawe serce i napis Saranghe. 
- Ja ... Ja... 
- Nie musisz nic mówić. Nie oczekiwałem, że powiesz, że mnie kochasz. Po prostu chciałem, żebyś wiedziała. Nawet nie wiesz jakie to było trudne, aby zebrać się na odwage. Jeśli chcesz to zostawie cie teraz samą. - Po tych słowach wyszedł z za lady i skierował się do wyjścia. Na szczęście w porę się ocknełaś i ruszyłaś za nim. 
- Xiumin ! - Chłopak odwrócił sie i spojrzał na ciebie. Nie wiedząc czemu, ale pocałowałaś go bez wahania. Chłopak od razu odwzajemnił pocałunek. Kiedy skończyłaś. Popatrzyłaś na niego i uśmiechnełaś sie. 
- Przepraszam, ale to było tak piękne i urocze, że nie potrafiłam nic powiedzieć. - Na te słowa chłopak się zaśmiał  i spojrzał pytająco na ciebie. 
- Czyli .... 
- Tak, też cię kocham. 

________________________________

Przepraszam, że takie krótkie ale mam nadzieje, ze się wszystkim spodoba. :)

1 komentarz:

  1. Jeeeejku!!!!!!!!! Trafiłaś w 10 z tą kawą i herbatą!!! Kocham obie rzeczy ale na bariste faktycznie się nie nadaj! Wczułam się jakby to serio było o mnie!! Jejku dziękuje dziękuje dziękuje!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń