środa, 26 lutego 2014

+18 C.A.P (Teen Top) - Zabezpieczenie.



Zamówienie dla Yangpa  :3 
 Chcę też złożyć tu specjalne przeprosiny. Więc przepraszam, że musiałaś tak długo czekać przez to, że zapomniałam dodać cię do kolejki i przez to czekałaś aż  3 miesiące a może więcej, na ten scenaiusz.  :c Mam nadzieje, że już się nie gniewasz i, że scenariusz ci się spodoba  ^.^  

Liczę na wasze szczere opinie robaczki, to motywuje do pisania ^.^ 

________________________________________________


Weszłaś właśnie do mieszkania swojego chłopaka. Już w przedpokoju poczułaś miłe zapachy dochodzące z kuchni. Tam też się skierowałaś. Kiedy stanęłaś w drzwiach kuchni zobaczyłaś obruconego co ciebie tyłem Min-soo. Podeszłaś do niego po cichu i objęłaś go rękoma w pasie.

- Annyeong kochanie. - Powiedział C.a.p i obrócił sie w twoje stronę aby móc na ciebie spojrzeć i złożyć na twoich ustach pocałunek. Odwzajemniłaś jego pocałunek który stawał się coraz namiętniejszy. Im dłużej się całowaliście, to tobie robiło się coraz cieplej. W końcu oderwałaś się od chłopaka.
- Co przygotowałeś Oppa ? - Spytałaś, aby wrócić chłopaka na ziemię.
- Ach, zwykła kolacja dla mojej księżniczki, nic nadzwyczajnego. - Powiedział  i ponownie obrócił się w stronę kuchenki, by zamieszkać coś w garnku.
- Idź usiadź w jadalni, a ja zaraz podam.
- Ne! - Poszłaś do jadalni i wygodnie usiadłaś na krześle. Już po chwili tak jak mówił, przyniósł kolację. Po skończonym posiłku w miłej atmosferze, postanowiliście się odprężyć oglądając film. Kiedy zasiedliście wtuleni w siebie na kanapie, nie potrafiliście sie skupić. Co chwilę zaczepialiście siebie nawzajem, aż skończyło się na tym, że zaczęliście się łakotać, ale i tak Min-soo miał przewagę. W pewnym momencie wasza zabawa w łaskotki zmieniła się w buziaki. C.a.p co chwilę składał na twojej twarzy pocałunki, potem zszedł na szyję. Nagle złapał cię na ręce i skierował sie do sypialni gdzie położył cię na łóżku i powoli zaczał z ciebie ściagać poszczególne części gaderoby, aż nie pozbył się wszystkich. Wtedy sam rozebrał się i zabrał z powrotem za całowanie twojej już rozgrzanej skóry. Czułaś jak jego gorące usta całują twoje piersi zostawiając przyjemne uczucie po sobie. Zaczęłaś go całować i błądzić rękoma po jego ciele. Czułaś, że jest napalony tak samo jak ty. Poczułaś jak jego ręka wędruje między twoje nogi i pociera wewnętrzną stronę uda. Drugą zaś wplótł w twoje włosy. Wpił sie swoimi ustami w twoje. Odwzajemniłaś pocałunek, który jeszcze bardziej cię rozpalił. Nie chciałaś dłużej czekać. Rozchyliłaś lekko nogi dając mu do zrozumienia, że jesteś juz gotowa. Poczułaś jego męskość przy swojej kobiecości, ale nagle się zatrzymał. Spojrzał na ciebie i wstał. Podniosłaś się do siadu i spojrzałaś jak twój ukochany wychodzi z pokoju.
- Yah ! co ty robisz niby ? -  Wrzasnęłaś zła kiedy zniknał ci z oczu, ale nie usłyszałaś odpowiedzi. Byłaś w szoku, bo jak mógł cię zostawić w takiej sytuacji. Nagle usłyszałaś jakieś trzaski i dźwięki krzątaniny. W końcu usłyszałaś kroki w kierunku pokoju. W drzwiach stanał C.a.p. Trzymał coś w ręce, wytężyłaś wzrok i juz wiedziałaś co to jest.
- Zapomniałem o tym. - Uśmiechnał się ciepło  C.a.p, po czym założył prezerwatywę. Podszedł do łóżka i wrócił do pozycji w której był zanim wyszedł. Leżał na tobie składając na twojej skórze delikatne pocałunki. Ręką pieścił twoją kobiecość po czym przystapił do tego, czego nie zdażył zacząć. Poczułaś jak w ciebie wchodzi. Chwila bólu, który prawie od razu zastąpiła rozkosz, kiedy zaczął się w tobie poruszać. Poruszał sie w tobie coraz szybciej, twoje ciało zgrało się z jego. Wasze oddechy był w tym samym tempie. Co chwilę wydawałaś z siebie głośniejszy jęk zadowolenia, na co Min-soo pomrukiwał do twojego ucha. Rozkosz jaką ci dawał była niewyobrażalna. Czułaś się niesamowicie. Wiedziałaś, że już za chwile dojdziesz do pukntu kulminacyjnego. Już po chwili doszłaś razem  ukochanym. Teraz leżeliście obok siebe ciężko dysząc po tej cudownej dawce rozkoszy.
- Oppa, ale wiesz co ...
- No co ?
- Nie musiałeś iść wcale po tą pezerwatywę.
- Jak to nie, przecież sama zawsze mi powtarzasz, że musimy sie zabezpieczać, bo nie możemy sobie pozwolić na wpadkę.
- Tak, ale to nie znaczy, że ja się nie zabezpieczam.
- Czekaj to znaczy, że ty bierzesz tabletki ?
- Tak.
- To dobrze, bo mi się skończyły już gumki, a na tym na razie nie chciałbym teraz kończyć. - Po tych słowach usiadł na tobie okrakiem, schylił się i zaczął na nowo rozgrzewać swoją skórę swoimi pocałunkami.

_______________

Wiem że krótki, ale mam nadzieję, że się spodoba.  ^.^

4 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny. <3
    I C.A.P taki cudowny haha <3 ;)
    Aż mi się cieplutko zrobiło,ale tempo dodawania masz cudowne ;)
    www.exo-imagines-polska.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, ale moje tempo jest takie, tylko raz na jakiś czas xD chodź staram sie dodawać coś zawsze w równych odstępach czasowych ^.^

      Usuń
  3. Miałam wrażenie, że jest taki... "po łebkach" Ale mimo wszystko bardzo fanie się go czytało i mocno mnie rozgrzało hehe XD
    <3 weny życzę

    OdpowiedzUsuń