piątek, 15 listopada 2013

Shin Dongho (Dongho-U-kiss) -Powrót Do Domu.

Siedziałaś właśnie na kanapie w dormie U-kiss.Myślałaś nad tym ,czy masz coś do zrobienia dzisiaj.Niestety miałaś cały dzień dla siebie,nie chciałaś go spędzać bezczynnie ..na pewno nie dziś.Chciałabyś by on tu był,aby usiadł koło ciebie,przytulił i jak zawsze poczochrał twoje włosy
.Niestety to było nie możliwe,już go nie ma ,dzisiaj mija rok od kiedy go widziałaś.Obecnie jest 15 pażdziernika 2014r. to tego dnai Dongho oświadczył ci że odchodzi z U-kiss i że już więcej się nie zobaczycie,błagałaś go ale na marne.Najgorsze jest to że chłopaki wiedzieli już od jakiegoś czasu ale nic ci nie powiedzieli.Rozmawiałaś z nim i mówiłaś że możecie sie spotykać,ale on poweidział ci wtedy że wyjeżdża do Chin i nie chce mieć z nikim kontaktu.Byłaś załamana nie wiedziałaś co masz zrobić,chłopak którego kochasz oznajmia ci że że już nigdy sie nie zobaczycie.16 października 2013 Wytwórnia ogłosiła że Dongho odchodzi.Tego dnia już go nie zobaczyłaś.Od tamtej pory byłaś wrakiem człowieka,wyobrażałaś sobie cały czas że Dongho jest tu z tobą i że nic się nie zmieniło.Poprostu twoje zdrowie psychiczne szwankowało.Na szczeście miałaś jeszcze chłopaków z U-kiss,byli dla ciebie prawdziwym wsparciem mimo że im też było ciężko.Twoje rozmyślania i wspominki przerwał głos Sohyuna.
-________,dobrze sie czujesz ? -patrzył na ciebie wzrokiem pełnym współczucia.
-Ne...-twój głos sie załamał,a po twoich policzkach pociekły łzy.Lider podszedł do ciebie i ztarł je dłonią.
-Proszę nie płacz,nam też jest cały czas ciężko,ale musimy żyć bez niego.Nie rozpamiętuj go cały czas,zacznij żyć,nie możesz spędzić reszty życia płacząc,on sam wybrał swoją droge w której nas nie uwzględnił.Niestety my możemy tylko być z tym pogodzeni.
-Masz racje Oppa.Poprostu dziś mija równy rok.... od kiedy go widziałam ostatni raz...
-Wiem... ale dasz sobie rade.
-Tak .. Ale ty chyba przyszedłeś tu w innym celu prawda ?
-Tak chciałem cie zabrać do wytwórni bo mamy spotkanie w szefem i chcemy byś przy tym była.
-Ah...rozumiem,tylko sie ubiore i możemy jechać.


Właśnie siedziałaś z chłopakami w wielkeij sali konferencyjnej,co chwile widziałaś ukradkowe spojrzenia chłopców,którzy co chwile posyłali ci usmiechy pełne wsparcia.W koncu rozmowa sie zaczeła,zostały omówione wszystkie sprawy i szef właśniei oznajmił że jest coś jeszcze o czym chce wszystkich poinformować.
-Jutro do zespołu dołączy nowy członek....
-Jutro .!  -wszyscy zgodnie krzykneliście,wszystkim na sali odebrało mowe,to był bolesny cios nie tylko dla ciebie ale i dla całego zespołu.
-Mam nadzieje że jak go poznacie bedziecie dla niego mili, i w wyrozumiali ...
-Nikt się nie odezwał tylko każdy skinął głową na znak zgody.


Wracaliście do domu w ciszy.Dopiero po wejściu do mieszkania wszytkimi wstrząsneło a większość zaczeła wyładowywać swoje emocje.
-Jak to możliwe czemu właśnie jutro ! -krzyczał jak opętany Eli.
-Zgadzam sie z tobą to był cios poniżej pasa ,kto robi coś takiego -Aj też nie był wcale spokojny jak zawsze.W domu zapanował chaos ale nikt nic nie mógł poradzić.Wszyscy usiedliście w salonie i doszliście do wniosku że nic nie możecie z tym zrobić.
Zajeliście sie wszyscy wspólnie przygotowaniem obiadu.Kiedy zadzwonił telefon,Hoon szybko podreptał do telefonu aby odebrać, jego rozmowa była krótka ale konkretna.Już po chwili oznajmił wam że nowy członek zespołu jeszcze dziś do dwóch godzin zjawi sie w dormie, a jutro oficjalnie sie go przedstawi.
Czekaliście już na nowego członka zespołu,kiedy usłyszeliście otwierające się drzwi,w progu drzwi pokoju stanął menadżer i powiedział.
-Macie być mili jasne ..-popatrzyliście na niego ale juz po chwili wasze oczy zostały skierowane na osobe która staneła za nim ... Oniemieliście ...Za menadżerem stał Dongho ...!
Nie wiedzieliście co macie robić a ty w szczególności,nagle z waszego szeregu wystąpił  Kevin i rzucił się na przyjaciela.
-Nie wierze,tak się ciesze że to ty.-Wciaż powtarzał i płakał mu na ramie.Chwile potem przyłączyła sie reszta zespołu, i zaczeli się przytulać jak  małe dzieciaczki.Oni wszyscy razem wyglądali jak rodzina która w końcu jest w komplecie.Tylko ty wciąż stałaś i nie podchodziłaś do nich,w pewnym momencie wzrok wszystkich spoczął na tobie,a przedewszystkim wzrok Donghona.Patrzył na ciebie tym niewinnym dziecięcym spojrzeniem ,ktore tak kochałaś.Spojrzałaś mu prosto w oczy i mimowolnie zaczełaś płakać.Podeszłaś do niego i zaczełaś uderzać pięścią w jego klatke piersiową powtarzając.
-Już nigdy...nigdy mnie nie zostawiaj ...nas nie zostawiaj ... błagam cie .. -za każdym razem kiedy  powtarzałaś to ,twoje uderzenia słąbły aż w końcu opadłaś w ręce ukochanego.
-Obiecuje że nidy cie nie zostawie....was nie zostawie...-Po tych słowach uśmiechnął sie i poczochrał twoje włosy,ale nie gniewałaś sie,zaczełaś sie jedynie śmiać przez łzy razem z resztą zespołu.

(Ach oddałbym wszystko aby oni wszyscy byli znów razem ! <3)





_____________________________________

Taki mój ostatni sen który mi sie przypomniał xD
To jest moje skryte marznie aby Dongho wrócił do U-Kiss,wiem że jest ono nie realne ale za marzenia nie karają.Skoro odszedł to musze sie z tym pogodzić  :c
Ale tak czy inaczej mam nadzieje że mój sen wam przypadnie do gustu xD



8 komentarzy:

  1. Omo... Miałam podobny... Ja również źle się czuję z tym, że DongHo odszedł z U-Kiss, ponieważ ten zespół ma dla mnie wielki sentyment. Jest on moim naj. naj. boysbandem i pierwszym, którego zaczęłam słuchać. to dzięki nim kocham to co kocham i robię to co robię, a bez DongHo, to tak jakby czegoś mi brakowało. No cóż, ale jak napisałaś, trzeba być silnym i wspierać resztę zespołu, gdyż oni też nie mają łatwo, w końcu byli jak rodzina.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak trzeba ich wspierać bo im jest najciężej z tym :c
      Dongho był moim biase z U- Kiss <3 i nadal nim pozostaje. Dzięki niemu moje życie w pewnym stopniu sie zmieniło i jestem mu za to wdzięczna. Nadal go kocham i dla mnie on nadal będzie członkiem zespołu który uwielbiam :3
      Chyba każda fanka U-Kiss jest tego zdania :)

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  7. każda i nie ma takiej
    fanki która by tak myślała

    OdpowiedzUsuń