wtorek, 22 października 2013

Pierwsza miłość. Część 2 ( Jungkook /BTS )




Jeongguk... co ty tu robisz? -powiedziałaś głosem łamiącym się w pół,
 on jedynie odpowiedział ci swoim pięknym uśmiechem, po czym dodał...
-Chciałem z tobą porozmawiać, ale widzę, że nie jesteś teraz w humorze...- Na słowa "chciałem z tobą porozmawiać" zamarłaś i nie wiedziałaś co masz powiedzieć, wiec od razu kiedy zauważyłaś że chce skończyć waszą krótką wymianę zdań powiedziałaś.
 - O czym chcesz ze mną porozmawiać? -zapytałaś mając nadzieje że nie wycofa się i nadal będzie chciał z tobą rozmawiać... Po chwili spostrzegłaś jak głęboko się zastanawia a jednocześnie wpatruje w ciebie. Nagle coś cie złapało za serce zobaczyłaś u niego w oczach smutek i nie wiedziałaś czym jest spowodowany. Pewnie długo byś jeszcze nad tym myślała, gdyby jego głos nie wyrwał cie z zamyślenia.
-Myślę, że powinienem przełożyć tą rozmowę na kiedy indziej, bo coś mi się wydaje że twój smutek spowodowany jest przez jakiegoś chłopaka i nie chce cie teraz męczyć.- To co wlasnie usłyszałaś, to był kolejny cios, bo on wiedział, że cierpisz przez chłopaka, ale nie wiedział, że on nim jest. To było dla ciebie tak bolesne, że nie wiedząc kiedy łzy zaczęły znowu płynąć w dół po twoich policzkach. Nagle spostrzegłaś jak Jeongguk sięga do kieszeni i wyciąga chusteczkę, ale nie podaje ci jej, tylko delikatnie ociera twoje policzki mówiąc przy tym.
 -Nie płacz, on nie jest wart twoich łez. - Kiedy to wypowiadał głos mu się łamał. Po chwili dodał jeszcze - Przecież jest jeszcze tyle chłopaków, którzy tylko czekają aż ty na nich spojrzysz... - Kiedy słyszałaś to z jego ust, cierpiałaś jeszcze mocniej. W końcu zebrałaś się na odwagę i odezwałaś.
- Nie mogę patrzeć na innych skoro zakochałam się własnie w tobie... - powiedziałaś to patrząc mu w oczy, mimo że tak strasznie się bałaś. Jego reakcja nie była taka jak przypuszczałaś. Było zupełnie inaczej, z jego oczu w pewnym momencie zniknął cały smutek i pojawiło się niedowierzanie. Chyba sam nie wierzył w to, co usłyszał. Jedyne co był w stanie powiedzieć to:
-To jest nie możliwe że ty... Ja nie potrafię... - powiedział to głosem który jakby miał zaraz zniknąć. Nic po za tym już nie powiedział, tylko wstał i skierował się w stronę wejścia do szkoły, a ty nie wiedziałaś co masz zrobić czy biec za nim i błagać go o odwzajemnienie twoich uczuć, czy... Nie potrafiłaś nic wymyślić, a on był coraz dalej. Jedyne co z siebie wykrztusiłaś to - Jeongguk... proszę... - usłyszał to, byłaś tego pewna, skoro się zatrzymał, to na pewno to usłyszał. Po chwili odwrócił się do ciebie i powiedział.
-Miahne.. Ale teraz nie mogę, nie tak .. - na twoje nieszczęście nie usłyszałaś drugiej części zdania i moglaś się tylko domyślać co powiedział. Byłaś tak zmęczona całym tym dniem, że w domu już nie miałaś siły płakać. Jedno co robiłaś, to myślałaś jakie to jest nie sprawiedliwe, że twoja pierwsza miłość... Myślenie o tym bolało i to bardzo, a ty nie wiedziałaś jak sobie z tym poradzić. Nie chciałaś być teraz sama, więc postanowiłaś, że zadzwonisz po swoją koleżankę Hyosun i poprosisz, aby wpadła do ciebie na noc, skoro jutro i tak macie wolne.
-Hyosun? Możesz dzisiaj wpaść do mnie na noc, chcę z tobą porozmawiać i nie chcę być dzisiaj sama . Proszę dałabyś radę? - zapytałaś z nadzieją w głosie, bo bałaś się, że nie będzie mogła, a ona przecież była twoją jedyna taką koleżanka, z którą mogłaś porozmawiać na każdy temat. Twoja niepewność minęła, kiedy usłyszałaś w słuchawce jej głos.
-Pewnie, przecież wiesz, że zawsze do ciebie przyjdę. - Po tych słowach ulżyło ci chodź wiedziałaś, że jej mama zawsze pozwala jej chodzić do ciebie, dlatego że wiedziała, że mieszkasz sama, bo twoi rodzice są prawie cały czas w delegacji. Po chwili uprzytomniłaś sobie że Hyo... nadal jest na linii .. i mówi do ciebie, a ty jej kompletnie nie słuchasz.
-Miahne, czekam na ciebie za ile będziesz? - zapytałaś nie wiedząc co koleżanka mówiła wcześniej.
-Właśnie ci powiedziałam, że za jakąś godzinę. Dobrze, rozłączam się i za godzinę jestem u ciebie, tylko nie zapomnij, że mam przyjść, bo coś mi się zdaje, że strasznie jesteś roztargniona dzisiaj. - Jak zawsze Hyosun wiedziała od razu, że coś jest nie tak, ale o tym porozmawiacie jak  przyjdzie. Dodałaś jeszcze tylko.
-Dobrze, nie zapomnę, czekam - i rozłączyłaś się. Po godzinie przyszła Hyosun, zjadłyście, obejrzałyście film i jak zawsze na koniec przed snem zaczęłyście rozmawiać. Opowiedziałaś jej wszystko, co się wydarzyło, a ona jak zawsze cie wysłuchała i otarła twoje łzy swoim rękawem. Uwielbiałaś ją za to, kochałaś z nią rozmawiać i dziękowałaś bogu za to, że ją masz. W końcu Hyo odleciała, ty też byłaś już bliska oddania się w ręce morfeusza, a jedyne o czym chciałaś śnić to on. Rano od razu jak się obudziłyście, zrobiłyście śniadanie i poszłyście oglądać telewizje była już godzina jedenasta i zaraz miał się zacząć jakiś program o k-popowych gwiazdach. Nagle usłyszałaś "dzisiejszymi gośćmi będą Bangtan Boys", zamurowało cie. To ten wywiad. Nie wiedziałaś co zrobić, ale postanowiłaś się tym tak nie przejmować i po prostu oglądać. Mówili o różnych rzeczach, śmiali się, wygłupial, ale ty tylko i wyłącznie patrzyłaś na Jeongguka. Nagle do twoich uszu dobiegł głos prowadzącej.
-Czy przeżyliście już swoją pierwszą miłość? - Z  ust każdego członka padała inna odpowiedź, a ty czekałaś tylko na to, aż do głosu dojdzie on i już po chwili to nastąpiło.
-A ty Jeongguk,jesteś jeszcze młody, ale może przeżyłeś już swoją pierwsza miłość? - Jeongguk spojrzał w dół, aby po chwili podnieść głowę i powiedzieć.
- Tak. - Powiedział to tak pewnie, że aż się nie chciało w to uwierzyć. Bylaś zaskoczona, ale nagle poczułaś ukłucie bólu. Wiedziałaś już, że nie masz co liczyć na jego uczucia, ale znowu usłyszałaś pytanie prowadzącej
-To dziewczyna z twojej szkoły? Jak ma na imię? - prowadząca zadawała milion pytań na minute, ale to go nie zdezorientowało stanowczo odpowiadał nie wahając się ani na minute.
-Tak chodzi ze mną do szkoły, jest w moim wieku, chodzi do tej samej klasy co ja, od kiedy? Od pierwszego spojrzenia na nią, kiedy przeniosła się do mojej szkoły dwa lata temu wydawała się być zagubiona, chciałem jej pomóc, ale nie potrafiłem. Byłem nią tak oczarowany, że nie potrafiłem do niej nawet podejść. -mówił to tak, jakby miał zaraz wylać wszystkie swoje uczucia... Ale chwila!! W twojej głowie zaświtało, dwa lata temu do jego szkoły, do jego klasy? Nowa dziewczyna, zagubiona? I w tej oto chwili serce ci przyśpieszyło, wiedziałaś o kim on mówi, nie potrafiłaś w to uwierzyć. To było jak sen który lada chwila może się skończyć, nie zauważyłaś nawet kiedy program dobiegł końca, a ty siedziałaś jak ten manekin nie reagując jak Hyosun cie woła. Jedyne co byłaś w stanie teraz zrobić to ubrać się i wyjść, poinformowałaś koleżankę o swoich zamiarach i wyszłaś na spacer. Chodziłaś tak w kółko po ulicach Seoulu zastanawiając się, czy to aby nie sen. Nagle przystanęłaś w parku przy ławce i postanowiłaś usiąść. Rozmyślałaś tak już jakąś chwile, gdy nagle ktoś usiadł koło ciebie i położył swoją dłoń na twojej. Nie zauważyłaś nawet kiedy to się stało. Spojrzałaś w bok i natrafiłaś na wzrok Jeongguka, na szczęście tym razem wiedziałaś co masz powiedzieć .
-Pabo .! -wydarłaś się na niego tak jakby zrobił coś haniebnego. Przestraszony, a zarazem rozbawiony Jeongguk spojrzał na ciebie i zapytał.
-Coś się stało? - powiedział to tak jakby nic się nie wydarzyło. Irytowało cię to, ale nie chciałaś tego dłużej ciągnąć i powiedziałaś wszystko co ci leżało na sercu.
-Jak mogłeś! Nawet sobie nie wyobrażasz jak ja się wczoraj czułam. Ja ci wyznałam miłość, a ty po prostu odszedłeś mówiąc jedynie głupie Miahne? - Jedna samotna łza spłynęła po twoim policzku, po czym od razu została starta przez Jeongguka. Patrzył na ciebie i w końcu powiedział.
-Sarangheyo - powiedział to z taką czułością, że już nie potrafiłaś się na niego gniewać. Po chwili jednak dodałaś.
-Proszę cię, nie rób mi tego więcej, nie odchodź bez słowa. - Tylko tyle byłaś w stanie powiedzieć, a Jeongguk? Był w stanie tylko cię objąć i powiedzieć.
-Obiecuję...

__________________________________________________________



Nie jest to takie opowiadanie jakie chciałam napisać, ale to wszystko dlatego, że się spieszyłam aby coś już tu było, jeszcze raz przepraszam za błędy i obiecuje, że następne opowiadanie będzie dużo lepsze  :)




Korektę wprowadziła: Yangpa :3

4 komentarze:

  1. Czemu to ma tylko 2 części ;__; Tak bardzo piękne <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten scenariusz na początku miał mieć tylko jedną xd ale sie rozpisałam ^^ Nie sądizłam tteż, że komuś się tak spodoba, że chcialby kolejne części :p

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja chce kolejne częsci <3 Bo to jest mega :3 Plosie plosie plosie *w*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heh skoro tak, to moge zrobić jeszcze jedną albo dwie części kontyunujące to ? Co ty na to ? Tylko zaczełabym to realizować dopiero po skończeniu obecnej kolejki :3

      Usuń